Rozterki pozerki.

23.11.2019

“ROZTERKI POZERKI…”
Tak, tak…to o nas…bo wszystkie jesteśmy pozerkami…są takie, które udają kogoś, kim nie są…ale to jest temat rzeka…są takie, które udają takie, którymi chciałyby być…ale my wszystkie Kobiety jesteśmy pozerkami…tylko takimi wewnętrznymi…bo tak nas wychowano…niestety…udajemy szczęśliwe, zaradne i uśmiechnięte…i chociaż w środku wyjemy z bólu, to przecież nie możemy tego okazać przy naszych dzieciach, rodzinie, mężu…bo przecież to my jesteśmy siłą napędową związku lub całej Rodziny…my nie możemy pozwolić sobie na depresję pod kołdrą…bo przecież obiad…bo obowiązki…bo kurze trzeba zetrzeć, pranie zrobić…nie możemy wyjść z domu do pracy z zapuchniętymi od płaczu oczami…potargane- bo całą noc martwiłyśmy się…czy najzwyczajniej w świecie cały dzień przeleżeć przed telewizorem z antydepresantem w jednej ręce i z pilotem w drugiej…bo co powie partner…mąż…rodzina…przecież nie tak zostałyśmy wychowane! Nie możemy pozwolić sobie na chwilę zwątpienia…czy zwykłą, ludzką słabość…musimy niczym generał podczas manewrów wojskowych być zorganizowane i gotowe stawić czoła kłopotom dnia codziennego… więc ubieramy swój uśmiech nr 5 i wyruszamy z uśmiechem na ustach przeciwko złu całego świata , aby chronić siebie i naszych bliskich…a może w tej gonitwie pozwólmy sobie raz na jakiś czas na chwilę słabości… zdejmijmy maskę wojownika i żądajmy głośno i wyraźnie chwili przerwy…bo przecież świat nie przestanie istnieć…nie przeskoczymy wyżej niż możemy…nie wygaśnie życie na Ziemi…i nasi bliscy nie odejdą w siną dał głodni i obdarci z szat…bądźmy w naszych lękach i obawach naturalne…pozwólmy same sobie na powiedzenie “dość”…bo jeśli zrzucimy maskę uśmiechu, to oswoimy lęk…i być może wtedy do walki dołączą bliscy…bo przecież jeśli nas kochają, to będą nas kochać również w chwilach słabości…

blog CityJungle.pl