06.03.2020
Związek dwojga ludzi to długotrwały proces. Bardzo złożony…lub bardzo prosty…wybór zależy od nas.
Dobranie odpowiedniej osoby do pokonywania codziennych trudności, to ogromnie ważny aspekt powodujący nasz emocjonalny upadek lub życiowy sukces.
Czy dobranie odpowiedniej osoby jest ważne? Według mnie- to jedna z najważniejszych życiowych decyzji.
Nie szukaj kogoś, kto będzie do Ciebie pasował..
Szukaj kogoś, przy kim różnice nie są istotne…
No właśnie…takie proste. Na ten temat rozpisuje się wiele mądrych i jakże wykształconych osób.
Dlatego nie będę próbowała tutaj analizować psychologicznych aspektów, bo po prostu nie znam się na tym.
Samo założenie wydaje się idealne i obiecujące nam bezkonfliktowe, spokojne życie z ukochaną osobą.
Ale rzeczywistość często mija się z teoriami.
Kiedy jesteśmy w relacji z drugą osobą, jakże istotne jest aby różnice nie były kolosalne. Żeby nasze różniące się przyzwyczajenia lub kwestie wychowania, czy nawet cechy charakteru, nie powodowały rodzinnych konfliktów. Żeby nie były początkiem długoterminowych niesnasek i rozczarowań. Prosty przykład: jeśli Kobieta jest pedantką, to raczej nie będzie czuła się komfortowo z bałaganiarzem. Chyba, że chemia na początku związku będzie na tyle silna, że siłą rozpędu pozwoli w przyszłości przymykać oko na wady drugiej osoby.
Oczywiście, że zawsze różnice będą…przecież jesteśmy z innych planet…podobno…
Ale ważne jest, aby mieć wspólne pasje, może chociaż plany…albo chociaż ulubiony kolor. Żeby starać się wspólny mianownik naszych planów, przyjemności czy sposobów na spędzanie wolnego czasu.
Ale ważniejsze jest aby pielęgnować nasze różnice i traktować je jako solidny trzon prawdziwej i dojrzałej relacji…bo czy nie jest piękne, że kiedy my płaczemy podczas filmu ” Człowiek w ogniu” nasz ukochany akurat spożywa ze smakiem chipsy i skupia się nad czytaniem etykiety z opakowania?
Czy nie jest piękne, że kiedy widzimy światełka na choince to cieszymy się jak małe dzieci, a nasz Romeo w tym samym czasie klnie na poplątane światełka?
Czy to nie jest zabawne, ze kiedy my wąchamy kwiaty na polnej łące, to nasz Rycerz klnie na komary i stara się znaleźć odpowiednio suche miejsce na złożenie swoich umęczonych, codziennymi (sic! 🙂 ) obowiązkami szlachetnych części dolnej partii pleców?
A kiedy przychodzi Sobota, dzień jakże istotny dla każdej Kobiety- dzień sprzątania, prania, gotowania i zakupów, to nasz wybranek akurat kończy ważną misję w “Call of Duty”…przecież kurz, który leży przez cały tydzień nie jest aż tak śmiertelny jak strzał wroga w grze! Przecież to logiczne, prawda? I sama sobie odpowiedz…czy nie ma w tym odrobiny racji? Czy nie możemy tej różnicy w naszym podejściu potraktować jako specyficznej lekcji? Czy i my- Kobiety, nie możemy czasami odpuścić? I tak zwyczajnie czerpać radość z życia, jak nasz ukochany?
Pozwólmy sobie na to, żeby nasze inne spojrzenia na świat były cementem związku…nie podstawą do konfliktów. Przecież jeśli nie jesteśmy w stanie zaakceptować tych małych rozbieżności, to czy kochamy naprawdę?
Miłości, zrozumienia, wzajemności i tony cierpliwości…tego Wam i sobie życzy City Jungle z okazji nadchodzącego weekendu 🙂
blog CityJungle.pl