Czas wakacji- czas wyjazdów…czas powrotów. Co jest bliższe mojemu sercu?

07.07.2020

Dlaczego tak jest, że czekasz cały rok na wakacje, a kiedy już uda się wyjechać, to nie możesz doczekać się powrotu…czy to kwestia przyzwyczajeń? A może tak wygląda starość? Chociaż nie…znam mnóstwo o wiele starszych ode mnie osób, które zupełnie nie zważając na niedogodności, podróżują i z chęcią zmieniają miejsca.
Więc może to kwestia wspomnianych przyzwyczajeń?

Że lubię, że na noc mogę włączyć mój ulubiony kanał w telewizji…
Że lubię, gdy stojąc pod prysznicem, wiem gdzie jest szampon i wiem, gdzie stoi żel do kąpieli.
Że lubię, gdy moja poduszka idealnie dopasowuje się do mojej głowy…
Że lubię, gdy wstając rano, moje stopy dotykają mojej podłogi…nie hotelowej…
Że wiem, że najlepszy chleb rodzynkowy jest w piekarni obok…
Tylko jak to jest możliwe, że z osoby kochającej hotele i częste zmiany miejsc, nagle zmieniłam się w domatorkę? Jak to się stało, że z miłości do podróży, została tylko miłość do pakowania i układania ubrań w torbie?


Moim zdaniem, to kwestia znalezienia swojego miejsca na ziemi. Odszukania samej siebie i zaakceptowania swojego środowiska. Może właśnie po to całe życie dążyłam do zmian, żeby wiedzieć co tak naprawdę zagwarantuje mi komfort? Częste zmiany spowodowały, że nadszedł moment uświadomienia sobie, co daje mi bezpieczeństwo. Nie jest to zdecydowanie gonitwa za karierą, co za tym idzie częste zmiany miejsc zamieszkania…nie jest to również chęć poznawania innych kultur i środowisk…nie jest to również chęć zbierania doświadczeń…bo te już zdobyłam…wystarczająco…

Moją strefą komfortu stał się mój dom…myślę, że największą rolę spełnił tutaj mój mąż. To On pomógł mi w tworzeniu miejsca, gdzie czuję się komfortowo…To On tworzy atmosferę bezpieczeństwa i spokoju…i za to ogromnie dziękuję…
A co do podróży…uwielbiam wyjeżdżać.
Uwielbiam zwiedzać, oglądać niesamowite miejsca, cuda natury, dzieła sztuki tworzone przez artystów.
Podziwiać obcą kulturę i czerpać inspiracje z historii i osiągnięć ludzi żyjących w różnych zakątkach naszego kraju…
Uwielbiam czerpać pełnymi garściami obce zwyczaje, przypatrywać się innym niż moje tradycjom…
Uwielbiam wyjeżdżać…ale wiecie co najbardziej kocham z podróży?
Powroty…


I być może to wygoda, być może początek lenistwa i zamiłowanie do przebywania w strefie komfortu.
Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć.
Dlatego skupię się na tym, co wiem na pewno…a póki co, idę rozpakować moje bagaże i popatrzę na ocean…w telewizorze…

blog Cityjungle.pl