Kobiety, które nie chcą mieć dzieci. Powód do potępienia- ale czy na pewno?

23.10.2020

Kobiety, które nie chcą mieć dzieci…tabu? A może świadomy wybór?

I jak zwykle siadam do pisania pchnięta przez jakieś wydarzenie lub rozmowę, w której uczestniczyłam. Tym razem będzie o braku chęci do posiadania dzieci…

Mając lat 18 plus VAT i podatek, przeprowadziłam w swoim życiu setki rozmów na temat chęci lub jej braku na posiadanie dzieci przez  moją skromną osobę.

Ale żeby prawidłowo wprowadzić Was w tok mojego rozumowania, zacznę od emocjonalnego negliżu. Nigdy nie miałam palącego pragnienia na posiadanie dzieci. Nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego.

Nie ma tu podłoża rodzinnego, bo zostałam wychowana w cudownej rodzinie pełnej miłości, zrozumienia, wspólnie spędzanego czasu, przyjaźni i celebracji wartości rodzinnych.

Więc jestem pewna, że podwaliny moich zdecydowanych przekonań leżą gdzie indziej.

Ale tutaj chciałabym skupić się na samym fakcie nieposiadania dzieci. Mam nadzieję, że osoby czytające mojego bloga mają otwarte umysły i zechcą zrozumieć mój punkt widzenia.

Wiem, że teraz powinnam zacząć od usprawiedliwienia się, ale zacznę od faktów.

Są kobiety, które nie chcą mieć dzieci. Niektóre z powodów zdrowotnych, w tym przypadku poruszanie tematu posiadania dzieci może być dla nich bolesny. Dlatego mała dygresja: jeśli w Waszym otoczeniu są małżeństwa bezdzietne, bądźcie delikatni podczas towarzyskich spotkań. Nie wywalajcie pytania: „A Wy kiedy będziecie mieć potomka” prosto w twarz. Być może nie jest to temat, który powinien być omawiany na forum, z analitycznym podejściem do wszystkich aspektów tego faktu. Jeśli ktoś będzie chciał podzielić się faktami na temat przyszłości macicy, to na pewno zrobi to sam. Bez postawienia pod ścianą.

Są również kobiety, które są skupione na karierze i z braku czasu i ogromnych ambicji, nie chcą lub nie mają czasu na gromadkę w domu. Tak, niektóre kobiety mają ogromne marzenia, pragną władzy i pieniędzy. Kształcą się i dążą do osiągnięcia jaka największych sukcesów na polu zawodowym. I nie możemy ich za to winić. Raczej podziwiać, że same chcą zbudować imperium finansowe, bez wsparcia bogatych rodziców, czy portfela swojego męża. Takie kobiety zazwyczaj mają dość sprecyzowane plany i poglądy. I raczej właśnie takich samodzielnych kobiet potrzeba nam więcej w społeczeństwie.

Kobiet, które mają siłę i odwagę kroczyć samodzielnie przez życie i pokonywać napotkane przeszkody bez wsparcia.

Są i takie kobiety, które są w szczęśliwych związkach i świadomie podejmują decyzje o bezdzietności. Tutaj pobudek może być całe mnóstwo. Każda para zapewne będzie miała swoją. I nie chciałabym tutaj wymieniać możliwych opcji. Uważam, że ile jest par bez dzieci, tyle będzie powodów.

Ale proszę o jedno: postarajcie się zrozumieć ich tok rozumowania i nie potępiać przy każdej możliwej okazji. Każda para podejmuje świadome decyzje dotyczące przyszłości. I nikt nie ma prawa zaglądać w prywatną strefę bez pozwolenia.

I teraz takie moje małe wnioski: nie wykładajcie argumentów o cudzie narodzin bezdzietnym kobietom. Nie znacie ich przesłanek, nie możecie być absolutnie pewnym, jaka jest przyczyna. Nie macie gwarancji, że wasze argumenty nie uderzą w jej duszę. Uszanujcie ich wybór.

Jest około 8 miliardów ludzkich istnień na świecie…każdy ma inną drogę, inną przeszłość. Każdy kieruje się zupełnie innymi przekonaniami. Każdy z nas jest inny…nawet bliźniacy różnią się od siebie. Więc jak możemy wymagać od innych, żeby myśleli identycznie jak my? Czy właśnie nie to jest piękne w naszym gatunku, że mamy inne marzenia, umiejętności, predyspozycje? Każdy z nas może tworzyć coś nietuzinkowego. Może pozostawić po sobie inny ślad.

Akceptujmy inność, nawet jeśli nie zgadzamy się z nią.

I taka jeszcze krótka notka na koniec….mam to szczęście, że moje przyjaciółki i koleżanki są wyjątkowymi Matkami. Dają swoim dzieciom ogromne pokłady miłości, drogocenny czas, zrozumienie, starają się wypełnić czas dorastania swoich pociech cudownymi wspomnieniami. Wypuszczają w świat młodych ludzi pełnych empatii, mądrości i poszanowania do wartości rodzinnych.

I to jest jedno z moich małych marzeń: żeby każda rodzina, każda kobieta podejmowała decyzję o rodzicielstwie z pełną świadomością ogromnej odpowiedzialności, jaką niesie bycie rodzicem.

Żeby każde dziecko w naszej rzeczywistości było owocem prawdziwej miłości.

Żeby każde dziecko na tym świecie było wolne od niechęci, braku świadomości i braku zrozumienia.

Dużo? Raczej nie…

Miłego dnia dla Was <3

blog CityJungle.pl

1 thought on “Kobiety, które nie chcą mieć dzieci. Powód do potępienia- ale czy na pewno?

  1. I have been examinating out many of your articles and i can claim pretty clever stuff. I will make sure to bookmark your site. Helaina Tobit Auburn

Komentarze są wyłączone.