Alergia- moja siostra bliźniaczka.

07.04.2020

Urodziłyśmy się tego samego dnia i od tamtej pory jesteśmy nierozłączne. Muszę przyznać, ze od samego początku żyło mi się z nią wyjątkowo niekomfortowo. Potrafiła być wyjątkowo wymagająca, despotyczna i płatała mi figle w nieodpowiednich momentach. Ale po wielu latach życia razem nauczyłam się kooperować z tą jakże problematyczną siostrą.

Tak, jestem alergiczką i na temat uciążliwych zachowań mojej siostry mogłabym napisać długie opowiadanie.

W dalszej części bloga ,postaram się przemycić jak najwięcej potrzebnych informacji na temat alergii, ale mój żartobliwy ton dotyczący tej choroby będzie przewijał się cały wpis. Bo jeśli nie można czegoś zmienić, to należy to pokochać, a przynajmniej zrozumieć i nauczyć się z tym żyć. A nic bardziej nie oswaja potwora, niż nadanie mu ludzkiej twarzy.

Ale przejdźmy do meritum.

 

Będąc alergikami, jesteśmy zmuszeni do przestrzegania wielu zasad i do ogromnej dyscypliny. Alergie dzielą się na kontaktowe, pokarmowe oraz skórne. Tutaj zachęcam do udania się do lekarza specjalisty, który pozwoli na dostosowanie odpowiedniej pielęgnacji do konkretnego typu alergii i pozwoli nam uchronić się przed bolesnymi błędami w traktowaniu problematycznej skóry.

Alergicy zmuszeni są do stosowania na co dzień preparatów ułatwiających normalne funkcjonowanie, takich jak leki antyalergiczne, które powinny być dobrane przez alergologa indywidualnie po wykonaniu testów alergicznych. Tylko w ten sposób możliwe będzie ustalenie źródła alergii.

Kolejnym krokiem powinno być dobranie odpowiednich preparatów myjących. Skóra alergika wymaga specjalnego traktowania i nie idzie na ustępstwa i nie zadowala się zamiennikami. Na rynku mamy ogromny asortyment mydeł naturalnych. Idealnym rozwiązaniem jest stosowanie preparatów myjących z jak najmniejszą liczbą składników.

Ale nie możemy zapomnieć o bardzo istotnym fakcie: każdy ma inny alergen powodujący dyskomfort oraz dolegliwości i często możemy spotkać się z sytuacją, że nawet preparaty naturalne staną się alergenem.

Dlatego tak ważne jest ustalenie źródła choroby, o czym wspomniałam na początku. Po ustaleniu tych jakże istotnych informacji będziemy mogli dostosować naszą higienę i pielęgnację do naszych wymagań. W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem jest wnikliwe studiowanie składu kosmetyków.

Oczywiście nie zapominajmy również o pielęgnacji. Tylko dobrze zabezpieczona skóra powłoką lipidową, uchroni przed nadmiernym wchłanianiem alergenów. Potraktujmy odpowiednio dobraną pielęgnację jako naszą wstępną tarczę ochronną.

Ale wróćmy do mojej siostry Alergii. Podczas długich wyjazdów, często korzystamy z mężem ze stacji benzynowych. I tak prozaiczna czynność jak mycie rąk w takich miejscach, powoduje u mojej siostry Alergii histerię.

– “Nie takie mydło! Nie będę używała tej puszystej pianki do mycia rąk!”

– „Chcę moje naturalne, albo dostarczę Ci swędzenia na resztę Twojej podróży!”

Krzyczy Alergia…

Więc jeśli chcę pokonać resztę podróży bez dyskomfortu, wyciągam swoje domowe mydło, z którym zazwyczaj się nie rozstaję. Ale to mojej despotycznej siostry nie zaspokaja.

Za chwilę dochodzi do mnie, że już czas na kolejną dramę.

– „Nie dotykaj klamki! Weź chusteczkę i nie dotykaj niczego!”

Alergia jest w formie. Nie pozwala mi o sobie zapomnieć. Nigdy.

Nie ważne, że uwielbiam pachnące balsamy. Ona nie pozwala mi rozkoszować się ich zapachem i delikatną konsystencją. Nie jest zainteresowana nową kolekcją niebiańsko pachnących mydełek z mojej ulubionej firmy. Nie akceptuje podawania rąk i dotykania klamek.

Wymaga ode mnie dyscypliny i samokontroli. Nie jest to sytuacja idealna, ale nauczyłam się z tym żyć i funkcjonować. Nie było to łatwe.

Jak widzicie, źródeł alergii może być wiele. Dlatego priorytetem jest ustalenie przyczyny alergii i dostosowanie leczenia. Tylko w ten sposób będziemy mogli dostosować higienę oraz pielęgnację do naszych potrzeb.

I pamiętajmy, że dla skóry alergika hasło „Mniej znaczy więcej”, jest jak najbardziej prawdziwe.

blog CityJungle.pl