Dzień Ojca- czyli Dzień Pierwszego Bohatera w życiu każdego dziecka.

23.06.2022

Dzień Ojca…chociaż ja wolę Dzień Taty.

Każdy z nas zdaje sobie sprawę z niebywale ważnej roli, jaką odgrywa Mama w życiu każdego dziecka.
Ale czy nie powinniśmy również wspomnieć o jakże fundamentalnym zadaniu, jakie ma każdy Tata.

To Ojciec zazwyczaj pokazuje nam świat zupełnie z innej strony niż Mama. Mamy zazwyczaj kierują się sercem i wygładzają krawędzie otaczającego nas świata.

A Tato pomaga nam kształtować osobowość, zachowując równowagę między miłością a dyscypliną.
Często jest tak, ze to Tata jest tym mniej wylewnym rodzicem, szczędzącym komplementy oraz tkliwe słowa. I oczywiście modeli rodziny jest tyle, ile osób na świecie.

I nie mnie to osądzać, jaki model jest prawidłowy. Ale pisząc, mogę opierać się tylko i wyłącznie na swoich doświadczeniach i tak właśnie robię.


Chociaż oczywiście istnieją różne modele rodzin i dopóki dziecko dostaje miłość od rodziców, to każdy jest prawidłowy.

O ile oczywiście w domu jest tolerancja wobec popełnianych błędów i zrozumienie. Bo to jest według mnie najważniejsze. Każdy z nas ma prawo popełniać błędy, szczególnie w okresie dorastania. Ale zadaniem Rodziców jest pomoc w zrozumienia podłoża takich zachowań i zniwelowanie ich w przyszłości.
Ale powrócę do Taty… Tata zawsze był tym chłodniejszym rodzicem. I kiedy byłam młodsza, byłam przekonana, że dzięki temu jest zachowana równowaga.

Bo dorastając, zdajemy sobie sprawę, że nic w życiu nic nie jest tylko czarne lub białe. Tylko pomiędzy tymi dwoma kolorami jest wiele barw i odcieni.

To Mamy zazwyczaj starają się nauczyć nas wrażliwości i utwierdzają nas w przekonaniu, że jesteśmy wspaniali i kochani. Ale to Tato stara się nam pokazać inną perspektywę.

To najczęściej Ojciec pokazuje nam, jak powinniśmy być traktowani przez innych i jak twardo stąpać po ziemi. To Mama była tą płaczącą nad moimi wiecznie pozdzieranymi kolanami, a Tata mówił, żebym nie płakała…bo zaraz się zagoi. I zawsze miał rację 🙂
I nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo, teraz kiedy dorosłam, jestem Tacie za to wdzięczna.


Mimo tego, że jestem wyjątkowo wrażliwa, to potrafię w sytuacjach kryzysowych zacisnąć zęby i działać. I odłożyć moje emocje na termin późniejszy.
To Tato nauczył mnie samozaparcia i dążenia do realizacji zamierzonych celów.
To On nauczył mnie niepoddawania się.
To On pokazał mi, jakich granic nie przekraczać.
To Tato nauczył mnie radzenia sobie w wyjątkowo ciężkich sytuacjach.
To On pokazał mi, ze uleganie presji ogółu nie prowadzi do niczego dobrego.
To On zakorzenił we mnie wiarę we własne możliwości.
I nawet jeśli moje wybory nie zawsze były prawidłowe, to zawsze czułam się akceptowana i kochana.
To Tato nauczył mnie prowadzić auto, pływać, tańczyć i mieć zawsze wyprostowane plecy. Dosłownie…
To On nauczył mnie jakimi zasadami powinnam kierować się w życiu.
To On był moim pierwszym bohaterem. I tak zostało do dziś.
Dziękuję Ci Tato za wszystko. Za to, że byłeś, jesteś i będziesz najlepszym Ojcem na świecie.

blog CityJungle.pl